"Jakie jest najzdrowsze śniadanie?" to pytanie, które wciąż powraca w naszym skupionym na zdrowiu świecie. Choć ostatnio popularne są bogate w białko wytrawne śniadania, pojawił się nowy, zaskakujący faworyt: zupa miso.

Trend ten rozpoczął się od filmiku na TikTok, w którym twórca Niko Katsuyoshi nazwał ją "sposobem" na lepsze zdrowie. "Zupa miso jest świetna, bo jest fermentowana i dobra dla jelit" – wyjaśnia. "Aby zwiększyć ilość białka, spróbuj użyć bulionu kostnego zamiast wody".

Miso, wytwarzane z fermentowanej soi, soli i grzyba używanego również w produkcji alkoholu, nie tylko wspomaga trawienie. Badania pokazują, że może obniżać ryzyko raka i chorób serca, a nawet chronić przed promieniowaniem. Nic dziwnego, że to podstawa diety mieszkańców Okinawy, którzy żyją w jednej z tzw. Niebieskich Stref znanych z długowieczności.

Dietetyk dr Olivier Courtin-Clarins nazywa miso "skarbnicą minerałów i witamin", dodając, że jest niedrogie, smaczne i świetnie komponuje się z warzywami, wzbogacając każdy posiłek.

Japońskie badania wykazały, że naturalne probiotyki zawarte w miso mogą zmniejszać ryzyko raka żołądka i chorób serca, a także mają działanie przeciwcukrzycowe i przeciwzapalne.

Katsuyoshi pije zupę miso codziennie, szczególnie rano – nawyk ten popiera ekspert od długowieczności dr Vicente Mera z kliniki SHA Wellness. "Miso bezpośrednio wpływa na proces starzenia, szczególnie korzystnie działając na skórę i funkcjonowanie mózgu" – zauważa dr Mera.

Rada Katsuyoshiego? "Odczekaj chwilę przed śniadaniem, bo miso zawiera dużo sodu". Usłyszał nawet sugestię, by dodawać miso do butelki z wodą i popijać je przez cały dzień. Niezależnie od tego, jak je wypróbujesz, upewnij się tylko, że pasuje do zrównoważonej diety.

Masz trend związany z urodą lub zdrowiem, który chciałbyś/chciałabyś, żebyśmy zgłębili? Napisz do starszej redaktor działu urody i zdrowia Vogue na adres beauty@vogue.com.