Latem 2024 roku urodzony w Wielkiej Brytanii, a pracujący w USA projektant obuwia Paul Andrew został dyrektorem kreatywnym marki Sergio Rossi. Włoska marka obuwnicza została założona w 1951 roku przez jej patrona i zasłynęła z rzeźbiarskich, seksownych projektów, które stały się jeszcze popularniejsze dzięki minimalistycznemu, a zarazem zmysłowemu stylowi lat 90. „Znałem i kochałem jej estetykę przez całą moją karierę” – mówi Andrew. „Rossi był geniuszem – zrobił tak wiele dla nowoczesnego szewstwa, o czym dziś rzadko się mówi: lekkość buta, wsparcie łuku, podbicie, szwy… To wszystko jest tak wyrafinowane”.

Andrew z uśmiechem przyznaje, że jest zarówno entuzjastą butów – jego prywatna kolekcja, przechowywana w klimatyzowanym pomieszczeniu w Connecticut, liczy dziesiątki tysięcy par – jak i nieustannym pracoholikiem. Oprócz pełnienia roli w Sergio Rossi nadal prowadzi własną markę, którą założył w 2012 roku. Jego suchy brytyjski dowcip i spokojna determinacja sprawiają, że jego determinacja wydaje się jedną z jego najbardziej uroczych cech.

Zawsze był kimś, kto doprowadza rzeczy do końca. Jako dziecko chciał zostać architektem, ale porzucił to marzenie, gdy tylko przyjaciółka jego matki powiedziała mu, że ukończenie budynku może zająć lata. Nastolatek Andrew był przerażony: po co robić coś, jeśli nie można tego ożywić zaraz po zaprojektowaniu? „Nawet wtedy” – mówi ze śmiechem – „byłem niecierpliwy”.

DOBRY JAK ZŁOTO
Metaliczne mule Andrew z włókna węglowego dla Sergio Rossi czerpały inspirację z projektów architektonicznych Zahi Hadid.

Na początku grudnia zeszłego roku Andrew był w swoim żywiole, podróżując między swoim nowym, skromnie umeblowanym apartamentem w mediolańskiej dzielnicy Sant’Ambrogio a fabryką Sergio Rossi w San Mauro Pascoli, małym miasteczku w Emilii-Romanii znanym z tradycji szewskiej. Przygotowywał swoją debiutancką kolekcję, która obejmowała wszystko, od złotych sandałów z paskami przypominającymi kręgosłup po długie, puszyste mule i swobodne, ręcznie zdobione botki ćwiekowane. „Sergio wynalazł botki” – zauważa Andrew – „więc chciałem oddać hołd temu”. (Kolekcja, która – wbrew przeciwnościom – zadebiutowała w Mediolanie w lutym 2025 roku, jest już dostępna na stronie sergiorossi.com). Zawsze przekraczając granice projektowania obuwia, Andrew stworzył architektoniczne, metaliczne mule z włókna węglowego o krzywiznach i liniach przypominających prace Zahi Hadid, wyprodukowane przy użyciu technik z przemysłu motoryzacyjnego. Wszystko szło dobrze – w rzeczywistości szło świetnie.

Z wyjątkiem uporczywych bólów głowy, które zaczęły się pierwszej nocy po wprowadzeniu do nowego domu. W ciągu następnych kilku dni nasiliły się, a potem zaczęło mu mrowić twarz. Wyczerpany bólem i brakiem snu, Andrew udał się do pobliskiego szpitala, gdzie spędził trzy dni czekając na tomografię komputerową na korytarzu izby przyjęć. Gdy wyniki wróciły, zdiagnozowano u niego oponiaka nerwu trójdzielnego – guza mózgu.

Jedną z pierwszych osób, którym Andrew powiedział, był Siddhartha Shukla, jego były partner z nearly 20-letniego związku. Nadal są blisko i razem zastanawiali się, co robić w godzinach i dniach po diagnozie. Początkowym planem było poddanie się nieinwazyjnemu leczeniu zwanemu radiochirurgią Gamma Knife, ale, jak to ujął Andrew, „będąc sobą, zacząłem szukać w internecie najlepszego specjalisty i okazało się, że NYU Langone opracowało tę technologię”. Wkrótce spotkał się tam z neurochirurgiem dr. Chandranathem Senem, który wyjaśnił, że leczenie nieinwazyjne nie zadziała w jego przypadku – w rzeczywistości mogłoby być śmiertelne.

Całodniowa operacja w NYU Langone została zaplanowana na połowę stycznia. „Na szczęście teraz nie widać blizny, ponieważ chirurg mógłby być fryzjerem – tak dobrze ciął” – mówi Andrew. „Ale miałem 65 szwów. Wróciłem do rozmów na Zoomie i na spotkania już następnego dnia”.

Andrew podzielił się tym ze mną w Paryżu ubiegłej wiosny, zaledwie kilka tygodni po operacji. Spotkaliśmy się, aby mógł poinformować mnie, jak się ma i co robił. Po operacji udostępnił na Instagramie surowe zdjęcie: jego głowa była świeżo ogolona, szwy wyraźnie widoczne z boku. Wspomniał, że nie przeszkadza mu utrata klasycznego wyglądu gwiazdy filmowej – jego twarz była częściowo sparaliżowana, miał opaskę na oko, tytanowy ciężarek wszyty w powiekę, aby ją zamknąć – i że jego jedynym celem był powrót do zdrowia. Łatwo było mu uwierzyć.

„Czułem się tak pozytywnie, ponieważ mam niesamowitych przyjaciół – po prostu nie zdawałem sobie sprawy, jak niesamowitych” – mówi mi Andrew. „Miłość, którą otrzymałem po tym koszmarze, naprawdę popycha cię do przodu. Nagle zdajesz sobie sprawę, jak bardzo ludziom zależy”. Jego niecierpliwość również odegrała rolę w jego powrocie do zdrowia. „Powiedzieli mi, że to potrwa siedem miesięcy, ale zaledwie cztery tygodnie po operacji byłem w samolocie do Mediolanu i wróciłem do pracy”.

Od tego czasu odzyskał częściowo czucie w twarzy, prawa strona jest mniej sztywna i nie potrzebuje już opaski na oko. „Uwielbiam pracować – to jest to, co robię; to moje życie” – mówi. „To sprawia mi radość, więc pomysł, że nie mógłbym pracować, nie wchodził w grę”.

Jego podejście do powrotu do zdrowia nie polegało na zwolnieniu tempa. „Zwolnienie nie wydawało się konieczne” – wyjaśnia Andrew. „Nie jestem fanem jogi ani medytacji. Zamiast tego biegam każdego ranka po Parco Sempione w Mediolanie – to jest niezbędne dla mojego zdrowia psychicznego. Ta godzina, z Charli XCX, Troye Sivan i Miley Cyrus grzmiącymi w moich uszach, daje mi energię i pomaga ponownie się skupić”.

W obliczu problemów zdrowotnych praca w Sergio Rossi miała działanie terapeutyczne. Futurystyczna energia marki była ożywcza. Kiedy po raz pierwszy odwiedził fabrykę Rossiego, dowiedział się, że założyciel nigdy nie zachowywał starych projektów – odmawiał rozpamiętywania przeszłości. Istniejące dziś archiwum zostało stworzone przez jego następców i jest przechowywane w aplikacji, do której Andrew ma dostęp na swoim telefonie. Aktywnie je uzupełnia – jego ostatnim wkładem była para sandałów typu thong na kocięcym obcasie z reklamy z lat 90., które znalazł na eBayu za 45 dolarów.

To, co Rossi pozostawił, to pokój pełny prototypów – pomysłów, które wskazywały na przyszłość – co Andrew uważa za inspirujące. Na przykład mule z włókna węglowego z ocynkowanej skóry zostały zainspirowane czymś, co tam odkrył. Bardziej ogólnie, Andrew zastanawia się, jak połączyć historyczne elementy Sergio Rossi – takie jak stożkowe obcasy z lat 80. i kampanie z lat 90. autorstwa fotografa Raymonda Meiera, które łączyły jego miłość do butów i nowoczesnej architektury – ze współczesnym feel. Przemyślał lekkość i komfort, zmienił kształt obcasów (niegdyś wysokie stożki są teraz niskimi piramidami) i wybrał paletę kolorów, która wydaje się zarówno klasyczna, jak i świeża – dodając odcienie takie jak aquamint i klon obok czerni, buff i metali.

Skupił się również na reimaginacji sylwetek. „Próbuję stworzyć proporcje butów, jakich wcześniej nie widziano” – mówi.

Rozmyślnie Andrew postanowił współpracować z początkującymi projektantami, takimi jak Ellen Hodakova Larsson (szwedzka zdobywczyni nagrody LVMH 2024, znana z dekonstrukcji i upcyclingu) i Duran Lantink (holenderski projektant, którego wyolbrzymione style kreskówek przyniosły mu rolę dyrektora kreatywnego w Jean Paul Gaultier). Dla niego jest to zarówno wyzwanie kreatywne, jak i sposób na oddanie czegoś. Zdobycie nagrody CFDA/Vogue Fashion Fund w 2014 roku było punktem zwrotnym – podwoiło jego biznes i zwróciło uwagę Ferragamo w 2016 roku, gdzie później został dyrektorem kreatywnym. Jako dyrektor kreatywny w latach 2019-2021 rozszerzył swoją pracę projektową o odzież i torby. Zauważa, że to, co kobiety noszą dziś, zmieniło całe jego podejście do projektowania. „Rzadko kto nosi spódnice” – zauważa. „Wszyscy noszą spodnie, więc buty muszą być projektowane z myślą o tym”. W dzisiejszym świecie mody, gdzie małe marki konkurują z gigantami, jego Sergio Rossi może pozostać kompaktowy, a jednocześnie piękny i wyjątkowy.

Jego druga kolekcja, na wiosnę 2026, zostanie zaprezentowana w Mediolanie we wrześniu tego roku. Andrew mówi, że będzie zawierać „krągłe, rzeźbiarskie formy”, w tym nowy obcas na sezon – hybrydę klina i szpilki inspirowaną rzeźbą Zahi Hadid Elastika.

Przede wszystkim Andrew zdał sobie sprawę, że po poważnych wyzwaniach zdrowotnych przed nim cała nowa przyszłość. „Przejście przez to odarło mnie do gołych kości” – zastanawia się – „ale w pewnym sensie to była dobra rzecz. Moja filozofia projektowania i sposób, w jaki podchodzę do rzeczy, naprawdę się zmieniły. Patrząc wstecz, postrzegam to jako czysty, świeży start – szansę na robienie rzeczy inaczej”.

W tej historii:
Fryzury: Luca Lazzaro
Makijaż: Mattia Andreoli

Często zadawane pytania
Oczywiście Oto lista FAQ dotyczących doświadczeń Paula Andrew zaprojektowana tak, aby była przejrzysta i konwersacyjna



Ogólne pytania dla początkujących



P: Kim jest Paul Andrew?

O: Jest uznanym projektantem mody, który pełnił funkcję dyrektora kreatywnego dla włoskiej marki luksusowego obuwia Sergio Rossi.



P: Co się stało z Paulem Andrew?

O: Zdiagnozowano u niego guza mózgu, co jest poważnym schorzeniem zdrowotnym, w którym nieprawidłowe komórki rosną w mózgu.



P: Jak poradził sobie z diagnozą guza mózgu?

O: Postanowił zmierzyć się z tym, zanurzając się w swojej pracy, znajdując cel, radość i poczucie normalności poprzez kreatywny proces projektowania.



Głębsze pytania dotyczące jego podejścia



P: Dlaczego zwrócił się ku pracy, zamiast wziąć całkowitą przerwę?

O: Dla wielu profesjonalistów kreatywnych ich praca to coś więcej niż zawód, to pasja i podstawowa część ich tożsamości. Skupienie się na niej może zapewnić ucieczkę mentalną, poczucie kontroli i pozytywne rozproszenie uwagi podczas niezwykle trudnego czasu.



P: Jaka jest główna lekcja z jego historii?

O: Historia podkreśla potężny terapeutyczny potencjał pasji i kreatywności. Pokazuje, jak angażowanie się w znaczącą pracę może być formą odporności i sposobem na utrzymanie ducha podczas osobistego kryzysu zdrowotnego.



P: Czy stworzył jakieś konkretne kolekcje w tym czasie?

O: Tak, kontynuował projektowanie kolekcji dla Sergio Rossi. Jego praca w tym okresie jest często postrzegana jako świadectwo jego poświęcenia i siły, chociaż konkretne elementy zazwyczaj nie są wyróżniane jako dotyczące jego choroby.



Praktyczne, prowokujące do myślenia pytania



P: Czy to podejście jest zalecane dla każdego, kto zmaga się z poważną chorobą?

O: Niekoniecznie. Każdy radzi sobie inaczej. Dla niektórych praca jest terapeutyczna, dla innych niezbędny jest całkowity odpoczynek i skupienie się na leczeniu. To bardzo osobista decyzja, która powinna być podjęta przy wsparciu profesjonalistów medycznych.



P: Jak mogę wspierać kogoś, kto, tak jak Paul, używa pracy jako mechanizmu radzenia sobie?

O: Szanuj ich wybór, jednocześnie delikatnie zachęcając do równowagi. Zaoferuj praktyczną pomoc, aby złagodzić ich obciążenia pozazawodowe, sprawdzaj ich samopoczucie bez osądzania i upewnij się, że nadal priorytetowo traktują swoje zdrowie i wizyty lekarskie.



P: Gdzie mogę dowiedzieć się więcej o jego historii?