Jako heteroseksualna kobieta mówię z pozycji miłości, troski i zaniepokojenia: czy wszystko z nami w porządku? Na początku tego miesiąca napisałam artykuł, w którym zadałam proste pytanie: „Czy posiadanie chłopaka jest teraz krępujące?”. Nigdy nie spodziewałam się tej burzy, która potem nastała.
Po udostępnieniu tego w mediach społecznościowych, TikToka, który opublikowałam o 2 w nocy, obejrzano 5,7 miliona razy. W ciągu niemal jednej nocy zyskałam ponad 100 000 nowych obserwujących na wszystkich moich platformach. Byłam interviewowana przez media z całego świata. Mój widok był wszędzie, a moje imię było przekręcane na niezliczone sposoby. Nieznajomi zatrzymywali mnie, żeby zrobić sobie zdjęcie. Nazwano mnie głosem samotnych kobiet, Carrie Bradshaw w przebraniu, a nawet wiedźmą! Nawet burmistrz Nowego Jorku – mój burmistrz, choć mieszkam w zachodnim Londynie – zabrał głos.
Obserwowałam, jak mój artykuł zapoczątkował globalny trend na TikToku i wiedziałam, że osiągnął szczyt, kiedy marki zaczęły się do niego przyłączać. To było niesamowite, jak szybko pomysł może się rozprzestrzenić. Część mnie była po prostu wdzięczna, że dziennikarstwo wciąż może wywołać tak silną reakcję. Ludzie czytają, myślą i debatują – dzięki Bogu! Doświadczyłam wzlotów „Dziennikarstwo powróciło!” i upadków „To jest to, co nie tak z dzisiejszymi mediami”. Ale pośród całej tej uwagi – zarówno pozytywnej, jak i negatywnej – nie mogłam przestać się zastanawiać: dlaczego, ze wszystkiego, co napisałam, to właśnie ten tekst wywołał taką szczerą i powszechną reakcję? I co to mówi o współczesnym randkowaniu?
Mimo że lubimy myśleć, że żyjemy w postępowych czasach, wydaje się, że istnieje powszechna niechęć do przyjrzenia się bliżej, w bardziej zniuansowany sposób, dynamice związków heteroseksualnych i temu, jak mogą one nam nie służyć.
Oznaczono mnie w niezliczonych filmach w duecie z zakochanymi parami z podpisami w stylu: „Przepraszam, Vogue, to nie jest krępujące”. I oczywiście, w porządku. Ale to nie zmienia faktu, że jesteśmy wyraźnie w środku zmiany kulturowej. Z rozmów z wieloma heteroseksualnymi kobietami – zarówno do artykułu, jak i po jego publikacji – wynika jasno, że wiele z nas odchodzi od definiowania siebie przez związki romantyczne w sferze publicznej, na sposoby, które odróżniają nas od poprzednich pokoleń, a nawet sprzed zaledwie kilku lat. Dla mnie jest to warte dyskusji i zbadania.
Kolejną częstą reakcją na mój artykuł był pośpiech w dodawaniu wyjątków do głównego pytania. Ludzie argumentowali, że posiadanie chłopaka jest krępujące tylko wtedy, gdy nie spełnia on określonych standardów lub traktuje cię źle. Niezależnie od tego, czy to prawda, czy nie, to nie o to chodzi. Skupianie się na wyjątkach jest sposobem na unikanie rozmowy o znaczącej zmianie w dynamice związków heteroseksualnych i chaosie współczesnego randkowania. Ale nie może być tak, że wszyscy mężczyźni są problematyczni, ale jakoś nie twój mężczyzna – to po prostu złudzenie. Zmęczenie randkowaniem jest realne i moim zdaniem odzwierciedla szerszy problem mizoginii w randkowaniu. Powinniśmy dążyć do poprawy – a to wysiłek zbiorowy, nie indywidualny.
Niestety, artykuł przyniósł też falę nienawistnych nadużyć, głównie od mężczyzn, którzy przeczytali nagłówek i wpadli we wściekłość. Życzyli mi toksycznych związków, ostrzegali, że umrę smutna i samotna, a nawet opisywali, jak by mnie zabili. Czasami było to niepokojące. Ale szybko zdałam sobie sprawę, że prawdopodobnie uznali ten artykuł za zagrożenie dla systemu, który historycznie im służył. Jeśli posiadanie mężczyzny było kiedyś najwyższą nagrodą, a teraz niektóre kobiety to kwestionują, cóż... to musi budzić niepokój.
Ironią jest, jak często oskarżano mnie o demonizowanie ludzi za poszukiwanie miłości. Nic bardziej mylnego. Tak wiele z nas, w tym ja, pragnie towarzystwa. Nie straciłam nadziei; część mnie wciąż wierzy, że sprawy mogą się poprawić. Myślę, że artykuł trafił w czuły punkt, ponieważ nasza obsesja na punkcie związków heteroseksualnych – ich znaczenia, tego, jak długo były... Pomysł posiadania chłopaka od dawna był postrzegany jako cel do osiągnięcia, ale to ukrywa wiele nieprzyjemnych kwestii, które wolimy ignorować, głównie dlatego, że są zbyt zagmatwane i skomplikowane, by szybko je rozwiązać. Jeśli samo kwestionowanie, czy posiadanie chłopaka – niegdyś tak pożądanego – stało się niezręczne w dzisiejszej kulturze, wywołuje tak gorącą światową dyskusję, to jest to rozmowa warta prowadzenia i kontynuowania. Być może poza tą silną reakcją kryje się przyszłość, w której nasze związki romantyczne przynoszą radość i wolność, a nie konflikt i wyczerpanie.
Często zadawane pytania
Oczywiście Oto lista FAQ o tym, co nasze reakcje na "Czy chłopacy są krępujący" mówią o współczesnym heteroseksualnym randkowaniu
Pytania na poziomie podstawowym
1. Co w ogóle znaczy pytanie "Czy chłopacy są krępujący"?
To lekkie podejście do pytania, czy ludzie czują się nieśmiali, oceniani lub niezręczni z powodu zachowania, zainteresowań lub osobowości swoich partnerów w sytuacjach towarzyskich.
2. Dlaczego to jest teraz częsty temat?
Media społecznościowe, takie jak TikTok i Instagram, spopularyzowały tę rozmowę, tworząc przestrzeń, w której ludzie dzielą się zabawnymi lub żenującymi historiami o swoich chłopakach, czyniąc to relatable kulturowym tematem do rozmów.
3. Czy to normalne, że czasami trochę wstydzisz się swojego partnera?
Tak, to bardzo powszechne. Każdy ma swoje dziwactwa i normalne jest, że od czasu do czasu czujesz się z nich trochę zażenowany, szczególnie w nowych związkach.
4. Jakie są niektóre typowe krępujące zachowania chłopaka?
Klasyczne przykłady to ich wybory modowe, zbyt entuzjastyczne lub żenujące ruchy taneczne, ojcostwo żarty lub bardzo odmienny gust muzyczny lub filmowy.
Pytania na poziomie średniozaawansowanym
5. Co odkrywa o współczesnych oczekiwaniach randkowych to, że uważamy partnera za krępującego?
Często ujawnia to, że oczekujemy, iż partnerzy będą idealnym odbiciem naszej własnej marki osobistej – naszego gustu, humoru i obycia towarzyskiego. Podkreśla to presję na pary, by były zjednoczoną, fajną jednostką.
6. Jaką rolę odgrywają w tym uczuciu media społecznościowe?
Media społecznościowe zachęcają do performatywności. Kultywujemy idealnie wyglądające życie i związki online. Nieskorygowane zachowanie partnera może wydawać się zagrożeniem dla tego starannie wypracowanego wizerunku.
7. Czy to uczucie jest częstsze wśród kobiet? Dlaczego tak może być?
Często tak jest. Społecznie kobiety są często surowiej oceniane za swoje wybory związkowe i są socjalizowane, by bardziej troszczyć się o harmonię społeczną i to, co myślą inni.
8. Jaka jest różnica między nieszkodliwym zawstydzeniem a czerwonym flagiem?
Nieszkodliwe zawstydzenie dotyczy głupich dziwactw. Czerwona flaga pojawia się, gdy wstydzisz się ich podstawowych wartości, tego, jak traktują ludzi, lub braku ambicji lub szacunku.
Pytania na poziomie zaawansowanym
9. Jak ten trend odzwierciedla przejście od małżeństwa pragmatycznego do opartego na partnerstwie?
Historycznie małżeństwo służyło celom praktycznym