"Nauka surfingu przypomina naukę chodzenia – robisz to krok po kroku" – uspokajał mnie instruktor, gdy siedziałem na desce, wypatrując na horyzoncie kolejnej fali, która nieuchronnie zrzuci mnie z powrotem do wody.
Przyjechałem do nadmorskiego miasteczka Hiriketiya na Sri Lance, aby spędzić miesiąc na nauce surfowania – to marzenie, które pielęgnowałem od dekady, ale brakowało mi odwagi, by je zrealizować. Obserwując dziesiątki innych początkujących, którzy niepewnie łapali pierwsze fale, szybko zdałem sobie sprawę, że mój cel nie jest tak wyjątkowy, jak sądziłem.
Według Grand View Research przemysł surf-turystyczny jest wart 65 miliardów dolarów, a do 2030 roku ma rosnąć o sześć procent. Wzrost ten wynika w dużej mierze z rosnącej popularności surfingu, napędzanej przez seriale takie jak „The 100 Foot Wave” HBO czy „Make or Break” Apple TV+, a także przez debiut tej dyscypliny na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w 2021 i 2024 roku.
Doświadczeni surferzy zauważyli napływ nowych entuzjastów, pragnących złapać najlepsze fale na świecie. „Podróżuję w poszukiwaniu surfingu od 11. roku życia, a w ostatnich latach widzę znacznie więcej osób w lineupie – zwłaszcza w popularnych miejscach” – mówi zawodowa surferka Brianna Cope. „Igrzyska Olimpijskie pomogły uczynić surfing mainstreamowym, ale ogromną rolę odegrały też media społecznościowe. Widok oszałamiających fal i surferskiego stylu życia w sieci inspiruje ludzi, by doświadczyć tego na własnej skórze”.
W erze cyfrowych detoksów, retreatów snu i niekończących się trendów wellness surfing oferuje podróżnym bardziej aktywny sposób na relaks. „Surfing angażuje wszystkie zmysły” – mówi John Daniels, CEO i założyciel szkoły surfingu Learn to Rip Surf Lessons w Oceanside w Kalifornii. „Widzisz falę, która przebyła tysiące mil, słyszysz jej rozbijający się grzmot, czujesz smak słonej wody po wywrotce i doświadczasz mocy oceanu. Dla wielu to terapia – a nawet doświadczenie duchowe – sposób na ucieczkę od codziennej rutyny”.
Oto niektóre z najlepszych miejsc dla surferów, którzy wciąż doskonalą swój pop-up:
### Ericeira, Portugalia
(Zdjęcie: Getty Images)
Nazywana „europejską stolicą surfingu”, ta piaszczysta miejscowość oddalona o mniej niż godzinę od Lizbony jest pierwszym w Europie Rezerwatem Surfingu. „Ericeira to globalny hotspot surfingowy” – mówi Pedro Filipe Severino, CEO Waves and Lines. „To jak amfiteatr idealnych fal, świetny zarówno do nauki, jak i podziwiania widoków z klifów”.
Od maja do października fale osiągają tu swoje apogeum, oferując warunki dla wszystkich poziomów zaawansowania. „Nawet przy 13-stopowych falach Ericeira ma coś dla surferów chcących sprawdzić swoje granice” – dodaje Severino. „Ten dreszczyk emocji przyciąga ich z powrotem”.
### Sumba, Indonezja
(Zdjęcie: Alex Grabchilev)
Przez lata Bali było mekką surferów, ale przeludnienie, zanieczyszczenie i terytorialni miejscowi sprawiły, że miłośnicy tej dyscypliny przenieśli się na inne indonezyjskie wyspy. Krótki lot z Bali dzieli cię od Sumby, gdzie luksusowe resorty takie jak Cap Karoso oferują darmowe deski i wycieczki z przewodnikiem na dziewicze fale.
„Od kwietnia do października fale są tu potężne i regularne” – mówi Juli, przewodnik surferski z Cap Karoso. „Połączenie rafowych i plażowych fal oraz dzikie, filmowe krajobrazy sprawiają, że jest to niezapomniane przeżycie”.
Na południu NIHI Sumba (słynące z koni) może pochwalić się jedną z najlepszych fal w Azji – Occy’s Left – legendarną falą nazwaną na cześć mistrza świata Marka Occhilupo.
(Tekst kontynuuje opis kolejnych destynacji...)
---
To czterodniowe doświadczenie coachingowe to idealny sposób, aby nauczyć się surfować w stylu. Osadzone na Malediwach, oferuje ciepłe wody, krystalicznie czyste fale i łagodne breaki – wszystko to w luksusowej oprawie dostosowanej do twoich potrzeb.