Świat **Sex and the City** na krótko wrócił do pełni formy – ale teraz **And Just Like That…** dobiega końca. W zeszłym tygodniu pojawiły się informacje, że trzeci sezon serialu będzie ostatni.

Został tylko jeden odcinek i wątpię, by scenarzyści zdołali zamknąć wszystkie wątki (zapomnieli nawet, że ojciec Lisy już nie żyje!). Dlatego zgaduję, jak potoczą się losy naszej ulubionej pięćdziesięcioparolatkowej paczki. Oto moje przewidywania:

**Carrie skończy z Duncanem (w pewnym sensie)**
W tym tygodniu w odcinku pojawiła się meta-scena, w której zastanawiano się, czy „fikcyjna protagonistka” Carrie (no jasne, Jan – to przecież autofikcja) może zakończyć swoją historię bez mężczyzny. To brzmiało jak podpowiedź. Owszem, widzieliśmy już Carrie samotną (i fantastyczną), ale myślę, że serial zostawi ją w fazie testowania wód z jej gburowatym, ale przystojnym brytyjskim sąsiadem, Duncanem. Może nie pełne „żyli długo i szczęśliwie”, ale lekki flirt na koniec pasuje do jej stylu.

**Syn Mirandy, Brady, stanie się ojcem**
Teraz mama dziecka Brady’ego (w tej roli genialna córka Bena Stillera, Ella – która jest też wnuczką Anne Meara, odtwarzającej babcię Brady’ego w **SATC** – uwielbiam takie nawiązania!) nie chce mieć z nim nic wspólnego. Ale przewiduję klasyczną scenę w szpitalu, w której Brady bierze na ręce noworodka i niechętnie się zakochuje, tak jak kiedyś Miranda. Przynajmniej będzie miała ją pod ręką, by pomogła mu z opieką (nawet jeśli cały czas będzie gadać przez telefon z Carrie).

**Seema przeistoczy się w prawdziwą bridezillę**
W tym tygodniu największa diva serialu wymieniła z przystojnym (choć przesadnie perfumowanym) ogrodnikiem wyznania „kocham cię”. Byłabym w szoku, gdyby do finału nie doszło do zaręczyn. Jasne, to nie **Duma i uprzedzenie**, a wątki małżeńskie nie są już tak modne – ale wizja Seemy planującej przesadnie wystawny ślub po pięćdziesiątce? Ikoniczne.

**Lisa Todd Wexley może zdradzić męża**
Uwielbiam Lisę, nawet jeśli na początku wydawała się przypadkowo dorzucona. Ale sygnały są: flirtuje ze swoim montażystą, podczas gdy jej mąż, Herbert, obsesyjnie rozpamiętuje swoją przegraną kampanię na kontrolera. Spin-off, w którym Lisa mierzy się z rozwodem i randkowaniem jako mama dwójki dzieci, a Charlotte jest jej wsparciem? Tak, proszę – już to sobie wyobrażam.

**Samantha Jones zrobi niespodziewany powrót (życzeniowe myślenie)**
Realistycznie? Raczej nie. Nasza ukochana, nieskrępowana królowa została zredukowana do koleżanki od SMS-ów. Ale czy nie byłoby wspaniale, gdyby wpadła na jeden ostatni, oszałamiający występ? Dziewczyna może marzyć.