Przeprowadzka do Nowego Jorku to dla niemal każdego akt wiary. Przeniesienie się z czwórką dzieci i założenie, by od zera urządzić nowy dom w zaledwie trzy miesiące? To herkulesowe zadanie. Ale dla Courtney Grow był to jedyny sposób, by iść naprzód.
Prawie dwa lata temu ta wpływowa postać ze świata mody i stylu życia, jej mąż Wyatt oraz ich dzieci przeprowadzili się z Park City do Brooklynu. Po krótkim pobycie w umeblowanym mieszkaniu na wynajem, na rynku pojawił się powozownia z przełomu wieków – i Grow od razu wiedziała, że musi tam zamieszkać. Z oranżerią, ogrodem i zachwycającymi oryginalnymi detalami wybór był łatwy. Lokalizacja, rzut beretem od miejsca, gdzie niegdyś mieszkał i pisał **Śniadanie u Tiffany’ego** oraz **Z zimną krwią** Truman Capote, przypieczętowała sprawę. Mając trzy miesiące do końca starego najmu i trzy miesiące, zanim mogli się wprowadzić, Growowie zabrali się od razu do pracy.
Fot.: Ethan O’Grady
Do współpracy zaproszono projektantkę wnętrz Olivię Snow. Ponieważ pracowała już z parą przy ich domu w Utah, rozumiała wizję Courtney. „Na początku powiedziała mi: 'Mój dom nie jest dla każdego – jest dla mnie. Nie obchodzi mnie, czy będzie nieco kontrowersyjny’. Te słowa stały się kluczową częścią mojej filozofii projektowej” – mówi Snow dla **Vogue**. Dom piętrowy z czterema sypialniami oferował mnóstwo przestrzeni, by stworzyć dla rodziny świat pełen wyobraźni. „Jestem klientką, która bardzo chętnie podejmuje ryzyko” – mówi Courtney.
Oranżeria jest tego doskonałym przykładem. Poprzedni najemca wynajął Milesa Redda do urządzenia tej przestrzeni, montując od podłogi do sufitu niebieskie tkaninowe okładziny ścian o południowym, prepsterskim charakterze. Zamiast je usuwać, Grow skierowała się w stronę estetyki lat 70., kładąc jednokolorowy dywan Nordic Knots. „Zrównoważyliśmy paletę odrobiną ratanu, odrobiną aksamitu” – mówi. Wintage'owe dzieła sztuki i złociste przedmioty są rozsiane po całym pomieszczeniu, nadając mu charakter zamieszkanego. „Skupiliśmy się na znaleziskach z drugiej ręki, bo można je naprawdę szybko zdobyć – już tam są” – wyjaśnia.
Fot.: Ethan O’Grady
W przeciwieństwie do oranżerii, reszta domu została niedawno wyremontowana i była mniej więcej czystą kartą. Kuchnia typu galley i oddzielna jadalnia odpowiadały zamiłowaniu Growów do przyjmowania gości. „To podtrzymuje towarzyskość, gdy gotujesz i wszyscy są razem, ale gdy przychodzi czas jeść, uwielbiam zgasić światła i zostawić kuchnię za sobą” – mówi – co, jak zauważa, jest zaletą braku otwartego planu.
Do jadalni artystka Alley Bell otrzymała zlecenie namalowania kapryśnego muralu, który podkreśla rosnącą kolekcję portretów Grow. „Większość sztuki, którą znajdowałam, przedstawiała kobiety, więc utrzymaliśmy to pomieszczenie w bardzo kobiecej tonacji” – mówi. Chociaż nie chciała malować każdej powierzchni, mural Bell dodał pomieszczeniu iluzji architektonicznej i oprawił francuskie okna prowadzące do ogrodu. „Te okna sprawiają mi codziennie tyle radości” – dodaje.
Fot.: Ethan O’Grady
W salonie ściany pozostały białe, ale mnóstwo koloru, wzoru i faktur wypełnia przestrzeń wizualnym zainteresowaniem. Zabytkowe krzesła prowadzą rozmowę z sofą na zamówienie od Pierce & Ward, nad kominkiem wisi lustro z muszli opalowej, a na parapecie ustawiono kolekcję vintage'owych książek i magazynów. „Chcieliśmy, by to wszystko czuło się trochę jak wiadro z szampanem – musujące i gazowane – a jednocześnie zachowało starodawny, zamieszkały charakter” – wyjaśnia Grow.
Fot.: Ethan O’Grady
Jednym z ulubionych miejsc Grow jest na piętrze, w głównej garderobie, gdzie Bell namalowała mural z astrologicznymi znakami rodziny (Courtney jest Rybą). W sypialni centralne miejsce zajmują nocne stoliki na zamówienie i łóżko z baldachimem. „Użyliśmy najwspanialszej pasiastej tkaniny, o nazwie Belmondo od Dedar, i nasi drodzy przyjaciele, którzy są tapicerami, tchnęli w to życie” – mówi. Na ścianie obok łóżka wisi rotująca kolekcja jej ulubionych elementów mody: przezroczysta sukienka slip z koralikami, lśniąca torba Paco Rabanne, barokowa sukienka shift w kwiaty. „Sypialnia jest dla mnie bardzo wyjątkowa, ponieważ mogliśmy pokazać moją drugą pasję – modę – i potraktować ją jak sztukę” – mówi.
Teraz, kilka lat po przeprowadzce do Nowego Jorku i wejściu w swój rytm, para wspomina swoją przeprowadzkę przez kraj. „Narodziny naszych bliźniaków to był czas bardzo angażujący i nie mogliśmy nawet rozmawiać o przeprowadzce, dopóki nie skończyły około trzech lat” – wspomina Grow. „Po prostu bardzo się cieszę, że tu jestem. Naprawdę czuję, że to nasz moment, by być w tym mieście”. Dzieci Growów również wygodnie się w domu zadomowiły. „W pewnym momencie podczas sesji syn Courtney powiedział: 'Mój dom wygląda jak hotel! Kocham swoje życie’” – dzieli się Snow. „Może brzmi to prosto, ale prawie się popłakałyśmy. Dzieci to wyczuwają. Wiedzą, kiedy dom naprawdę odzwierciedla ludzi, którzy w nim mieszkają”.
**Często zadawane pytania**
Oczywiście Oto lista często zadawanych pytań o to, jak Courtney Grow urządziła cały swój dom w Brooklynie w zaledwie trzy miesiące, zaprojektowana tak, by brzmiała jak pytania od prawdziwych ludzi.
Ogólne pytania dla początkujących
P: Kim jest Courtney Grow?
O: Courtney Grow jest projektantką wnętrz i twórczynią treści znaną ze śmiałego, kolorowego i eklektycznego stylu. Szybką przemianę swojego mieszkania w Brooklynie udokumentowała online.
P: Czy naprawdę można urządzić cały dom w zaledwie trzy miesiące?
O: Tak, ale wymaga to intensywnego skupienia, wcześniejszego planowania i zdecydowanego działania. Courtney traktowała to jak pełnoetatowy projekt, a nie hobby na weekendy.
P: Jaki był jej ogólny styl projektowania?
O: Jej styl jest często opisywany jako maksymalistyczny lub eklektyczny. To żywa mieszanka kolorów, wzorów, faktur i kolekcjonowanych przedmiotów, które sprawiają wrażenie osobistych i warstwowych.
P: Gdzie dzieliła się procesem?
O: Głównie na Instagramie i TikToku, gdzie publikowała regularne aktualizacje, odsłony i spojrzenia za kulisy.
Pytania o proces i strategię
P: Jaki był jej pierwszy krok, by działać tak szybko?
O: Mieć jasną wizję. Zanim cokolwiek kupiła, zdefiniowała swoją paletę kolorystyczną i ogólny klimat każdego pomieszczenia. Zapobiegło to późniejszym wahaniom.
P: Jak tak szybko pozyskiwała meble i dekoracje?
O: Stosowała mieszankę metod: kupując nowe od sprzedawców z szybką wysyłką, znajdując przedmioty vintage lokalnie w Brooklynie, zamawiając przedmioty na zamówienie z jasnymi terminami oraz włączając przedmioty, które już posiadała.
P: Czy przeprowadzała jakieś remonty, czy to było tylko urządzanie?
O: To było głównie urządzanie. Jednak podjęła się kilku wpływowych projektów DIY, takich jak dodanie listew i malowanie misternych wzorów, co przyspieszyło przemianę bez większych prac budowlanych.
P: Jaka jest największa rada dla kogoś, kto chce tego spróbować?
O: Zamów wszystko na raz. Nie czekaj, by zamówić najpierw sofę, potem dywan, potem sztukę. Zmierz swoją przestrzeń, stwórz główną listę i złóż jak najwięcej zamówień z góry, aby uniknąć czekania miesiącami na towary z opóźnioną dostawą.
Wyzwania i problemy
P: Jaka była najtrudniejsza część trzy miesięcznego harmonogramu?
O: Zarządzanie opóźnieniami w dostawach i problemami z łańcuchem dostaw. Nawet przy planowaniu niektóre przedmioty przybywały późno, zmuszając ją do dostosowania się.
