Wszyscy znamy słynne słowa Coco Chanel: „Zanim wyjdziesz z domu, spójrz w lustro i zdejmij jedną rzecz”. Cóż, Rihanna wyraźnie się z tym nie zgadza.
Wczoraj Rihannę zauważono w Beverly Hills w prostej białej koszuli z guzikami i podwiniętych niebieskich dżinsach. Jednak piosenkarka, bizneswoman i ikona mody udowodniła, że odpowiednie dodatki mogą przekształcić podstawowy strój w coś niezwykłego.
Rihanna, będąc w trzecim trymestrze ciąży, utrzymała swój look w modnym stylu dzięki sandałom na niskim obcasie ze wzorem wężowej skóry od Aminy Muaddi. Połączyła różne wzory, wiążąc włosy jedwabną chustą Valentino z charakterystycznym nadrukiem w kształcie litery V i dopełniając całość oversize’owymi okularami przeciwsłonecznymi od tego samego projektanta. Ale na tym nie poprzestała – nałożyła mnóstwo bransoletek, odważny sygnet i kilka sznurów pereł na szyi. Między chustą na głowie, efektownymi okularami i perłami nawiązała do glamour starego Hollywood, jednocześnie zachowując nowoczesność dzięki wyborowi dżinsów i obuwia.
Rihanna nigdy nie była zwolenniczką stonowanej mody – czy to biega po sprawy w sukience maxi od Saint Laurent i torbie Schiaparelli, czy wychodzi na kolację w przyciągającym wzrok dwuczęściowym komplecie od Alaïa. Ale czasem nic nie przebije klasycznej białej koszuli i dżinsów – zwłaszcza gdy stylizujesz je jak Rihanna.