Gwiazdy, które nigdy się nie starzeją, to gorący temat w naszym biurze. Ostatnio często przewija się jedno nazwisko: „Jak to możliwe, że Pharrell Williams wygląda na 25 lat, odkąd faktycznie miał 25 lat?” – zastanawiał się współpracownik. „To praktycznie żywy Dorian Gray”.

Choć genetyka odgrywa tu rolę – a skóra mężczyzn, będąc grubszą niż u kobiet, często później wykazuje widoczne oznaki starzenia – można założyć, że Williams stosuje rygorystyczną pielęgnację, by zachować młodzieńczy blask. W końcu to założyciel marki Humanrace, która skupia się na odżywianiu skóry podczas relaksu i „testowaniu jej pod wpływem stresu”, aby zwiększyć jej odporność.

### Czym jest terapia kontrastowa?
Dla Williamsa „testowanie stresem” często oznacza terapię kontrastową – to wymyślna nazwa na naprzemienne stosowanie ciepła i zimna. Może to obejmować wszystko – od sesji w podczerwonej saunie, po kąpiel w lodowatej wodzie, czy ciepły masaż twarzy połączony z rollerem lodowym. Chodzi o szokowanie skóry i ciała szybkimi zmianami temperatury, co ma poprawić krążenie krwi i przyspieszyć regenerację.

### Zalety lodowych kąpieli
Wiadomo, że lód redukuje obrzęk i ból przy urazach, więc logiczne jest, że stosowanie zimna na skórę może przynieść podobne korzyści. Zwolennicy twierdzą, że zmniejsza opuchliznę pod oczami, zwęża pory, dodaje blasku, a nawet spowalnia oznaki starzenia. Najlepsze? To proste – wystarczy trochę lodu.

Jeśli chodzi o pełne lodowe kąpiele, logika jest podobna. Badania sugerują, że regularna ekspozycja na zimno może pomóc w walce z przewlekłym stanem zapalnym, obniżyć cholesterol poprzez aktywację brunatnej tkanki tłuszczowej i poprawić reakcję na stres. Choć trendy wellness zachwalają też inne korzyści – jak wzmocnienie odporności, spalanie kalorii czy poprawa nastroju – większość dowodów jest anegdotyczna. Ale jeśli istnieje szansa, że pomoże zachować młody wygląd, dlaczego nie spróbować?

Tej wiosny w mediolańskim Four Seasons odbyło się wydarzenie Humanrace Reborn Pop-Up z ofertą „Total Experience” – więc oczywiście skorzystałam.

### Doświadczenie terapii kontrastowej
Podczas spotkania z dermatolog Eleną Jones, długoletnią przyjaciółką Williamsa, miałam mnóstwo pytań. Ale po zabiegu – saunie i lodowej kąpieli kontrastowej, a następnie facialu – otrzymałam odpowiedź.

Pierwsza część składała się z dwóch etapów: 10 minut w podczerwonej saunie z czerwonym światłem LED, a następnie trzy minuty w lodowatej kąpieli (0–10°C).

Powiedzmy sobie szczerze – to nie dla słabych nerwów. Przed wejściem założyłam specjalne buty, by chronić stopy i wspomóc przepływ krwi do serca. (Krew krąży z serca przez tętnice, naczynia włosowate, żyły i z powrotem.) Cel? Wzmocnić ten cykl, aby dotlenić i odżywić tkanki, w tym serce, a jednocześnie oczyścić organizm.

Kluczem do opanowania zwiększonego krążenia jest kontrolowany oddech. Pewnie słyszałeś o Wim Hofie – powiedziano mi, bym skupiła się na ciele, głęboko oddychając, gdy wchodzę do lodowatej wody. Cel? Wytrzymać pełne trzy minuty, zanim przejdę do facialu.

Co dzieje się z ciałem w lodowej kąpieli?
Wejście do lodowej wody może wydawać się trudne, ale prawdziwe wyzwanie to wytrzymanie w niej trzy minuty. Nagłe zimno wywołuje reakcję „walki lub ucieczki”, często powodując przyspieszone bicie serca i płytki oddech – czego oczywiście doświadczyłam.

Ale to właśnie wtedy dzieje się magia – szok termiczny pobudza ciało i umysł, dając natychmiastowe i długotrwałe korzyści. Gdy organizm się adaptuje, tętno i ciśnienie spadają, wprowadzając go w stan relaksu.

Nie potrzebujesz lodowej kąpieli, by osiągnąć ten efekt – wystarczy zimny prysznic. W obu przypadkach szok termiczny wymusza rozluźnienie. Największy efekt odczuwasz po wyjściu – dłonie i stopy mogą być odrętwiałe, ponieważ przepływ krwi był tymczasowo ograniczony. Po około 40 minutach krążenie wraca, pozostawiając cię pełnym energii i w lepszym nastroju.

Terapia kontrastowa dla skóry
Następnie przeszłam do odmładzającego facialu, który z mistrzowską precyzją wykonała sama Jones. Zabieg rozpoczął się od oczyszczenia i nałożenia kwasu hialuronowego 7D marki, a potem ulubionego eksfoliatora enzymatycznego Williamsa – Lotus Enzyme Exfoliator, który dzięki 8% kwasowi glikolowemu usuwa martwy naskórek i ożywia cerę.

Jones zastosowała terapię kontrastową, przesuwając po mojej twarzy dwa lodowe rollery, aby zatrzymać proces złuszczania i natychmiast zmniejszyć opuchliznę. Zabieg zakończył się 30-minutową maską dotleniającą, podczas gdy moje ciało było masowane kremem z peptydami i bakuchiolem.

Czy wyszłam z zabiegu wyglądając tak ponadczasowo jak Williams? Trudno powiedzieć – ale na pewno poczułam się odnowiona, wypoczęta i pełna energii. Albo, jak powiedziałby ten wiecznie młody artysta: Happy.