Shay Mitchell zwykle nie jest typem osoby, która nosi dżinsy w samolocie, ale ostatnio zmieniła zdanie. Aktorka i założycielka marki BÉIS nawiązała współpracę z Gap, aby 1 sierpnia wprowadzić limitowaną kolekcję 26 elementów odzieży i bagażu — a wszystko zaczęło się od denimu.
„Zawsze uwielbiałam charakterystyczne niebieskie dżinsy Gap, więc od razu pomyśleliśmy: jak możemy przenieść ten wygląd na nasze walizki?” — wyjaśnia Mitchell. Znalezienie idealnego odcienia niebieskiego dla bagażu okazało się równie trudne, co wybór odpowiedniego rodzaju dżinsów. Po kilku próbach zdecydowali się na delikatny akwamarynowy kolor, który stał się podstawą dla toreb podróżnych. Reszta kolekcji została zainspirowana must-haveami Mitchell związanych z podróżowaniem.
„Chciałam dużo warstw, bo tak właśnie pakuję — zawsze na cebulkę” — mówi. Każdy element został zaprojektowany tak, aby sprawdzał się zarówno w trakcie podróży, jak i na miejscu, idealnie komponując się z wakacyjnymi stylizacjami. Weźmy na przykład spodnie cargo, które można przekształcić — ogrzeją cię w chłodnym samolocie, ale po odpięciu nogawek zamienią się w szorty na cieplejszy klimat. („To nie są spodnie trekkingowe twojego taty” — zauważa Mitchell, łącząc je z bluzą z kapturem na podróż i zmieniając na szpilki i top po przyjeździe). Jest też kombinezon z rozciągliwym stanikiem bandeau, który można zrolować w dół i nosić jako spodnie, oraz wszechstronna czarna sukienka z dzianiny, która sprawdzi się jako okrycie plażowe lub strój na kolację.
Nawet przyjazne dla samolotu dżinsy przeszły upgrade — ta wersja jest wykonana z miękkiej dzianiny bawełnianej z nadrukiem imitującym denim, oferując komfort bez poświęcania stylu.
Niektóre elementy kryją sprytne funkcje, których możesz nie zauważyć na pierwszy rzut oka. Bluza z kapturem oversize to nie tylko przytulność — służy też jako dmuchana poduszka podróżna. „Nigdy nie używam poduszek podróżnych — są takie nieporęczne” — przyznaje Mitchell. Rozwiązanie? Wbudowana poduszka, która nadmuchuje się w kilka sekund i równie szybko się opróżnia. „Nikt by nie zgadł, że masz ją w bluzie” — dodaje.
Te inteligentne detale wynikają z doświadczenia Mitchell jako częstej podróżniczki. Nawet linia dla dzieci została zainspirowana jej rodzinnymi wyjazdami z córkami, Atlas i Rome (które pojawiają się w lookbooku kolekcji). „Ciągle rysowały po swoich ubraniach podczas podróży, a po setnym 'nie dotykaj tego mazaka' pomyślałam: dlaczego nie dać im czegoś, po czym naprawdę mogą rysować?” — mówi. Efekt? Zabawne nadruki inspirowane bazgrołami, które łatwo się pierze.
Ta współpraca to dla Mitchell moment pełnego koła, jako wieloletniej fanki Gap. „Moja najlepsza przyjaciółka z dzieciństwa i ja co roku przed rozpoczęciem szkoły kupowałyśmy w Gap matchingowe overalls” — wspomina. „Teraz, pokazując jej tę kolekcję — to surrealistyczne. Miałyśmy tyle frajdy, tworząc elementy, które są zabawne, ale i ponadczasowe”.