Jaime Álvarez uważa, że czasem trzeba się wycofać, aby ponownie się połączyć. Po niemal roku nieobecności kreatywny dyrektor Mans powrócił na madrycki wybieg z kolekcją na jesień 2025, skupioną na tkaninie. Jego celem było osiągnięcie równowagi między prostotą a złożonością – co udało się dzięki osobistemu projektowaniu ubrań męskich i damskich. „W poprzednich sezonach dostosowywaliśmy męskie wzory dla kobiet, ale tym razem stworzyliśmy damski wzór od zera, całkowicie dla nich – dokładnie tego, czego chcieli nasi klienci” – powiedział pochodzący z Sewilli projektant.
Garnitury, znak rozpoznawczy Mans, teraz mają ręcznie wszywane kołnierze przymocowane do klap, aby uzyskać bardziej elegancki wygląd. Te dopasowane elementy zestawiono z koszulami i ołówkowymi spódnicami, przeinterpretowanymi dzięki falbankom i plisom w odcieniach żółtego, różowego, głębokiego bakłażanu i granatowego. Tkaniny grały kontrastem: „Chciałem połączyć strukturalną chłód wełny, powszechną w krawiectwie, z delikatnymi materiałami, takimi jak organza i szyfon” – wyjaśnił Álvarez. Przezroczyste sukienki również stanowiły wyzwanie ze względu na wymagające, precyzyjne krawiectwo – co świadczy o starannym rzemiośle marki.
To skupienie na detalach napędza stopniowy rozwój marki, która poszerza grono odbiorców. „W ciągu ostatniego roku zauważyliśmy, że coraz więcej klientów z Ameryki Łacińskiej wybiera wysokiej jakości hiszpański design” – zauważył.