Ten dźwięk, który słyszysz? To dzwony weselne – i być może zbiorowe westchnienie lesbijek na całym świecie, które opłakują fakt, że Kristen Stewart jest oficjalnie zajęta. Stewart poślubiła swoją długoletnią partnerkę, scenarzystkę Dylan Meyer, w ich domu w Los Angeles w niedzielę, 20 kwietnia, w obecności, jak opisuje to People, „grupy najbliższych osób” – w tym Ashley Benson i jej męża Brandona Davisa – po odebraniu licencji małżeńskiej w sądzie. (TMZ jako pierwsze podało tę wiadomość). Szczerze mówiąc, jeśli istnieje lepszy sposób na spędzenie Niedzieli Wielkanocnej niż na lesbijskim weselu, to nie jestem w stanie sobie wyobrazić.

Stewart i Meyer poznały się na planie filmu American Ultra w 2019 roku, a zaręczyły się w 2021. Wtedy Stewart powiedziała Howardowi Sternowi: „Chciałam, żeby mi się oświadczyła, więc jasno dałam do zrozumienia, czego chcę – i ona to świetnie zrobiła. To było naprawdę urocze. Spisała się doskonale i… bierzemy ślub. To się dzieje”. Cóż, teraz to oficjalne! Jako ktoś, kto pamięta, jak życie miłosne Stewart było pożywką dla tabloidów w czasach Zmierzchu, uwielbiam fakt, że to jedna z niewielu rzeczy, którymi podzieliła się na temat ślubu z Meyer.

Choć dałabym wiele, żeby poznać każdy szczegół (w co były ubrane?!), to jest coś niezaprzeczalnie eleganckiego w małym, domowym weselu z udziałem tylko tych osób, które naprawdę chcesz tam mieć. Duże wesela mają swoje zalety – zabawę, świąteczną atmosferę, wszystkie oczy zwrócone na ciebie – ale Stewart zawsze była prywatna. Szczerze mówiąc, nawet nie wiemy zbyt wiele o jej związku z Meyer, więc czemu mielibyśmy oczekiwać szczegółowej relacji z ich wielkiego dnia? Mazel tov, wy dwoje!